wtorek, 15 października 2013

Pałac Kultury i Nauki

Pałac Kultury i Nauki jest obiektem zbudowanym w stylu socrealistycznym, oddanym do użytku w 1955 roku. Stanął w sercu Warszawy jako dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego. Jest najwyższym budynkiem w Polsce.
Od samego początku budził wiele kontrowersji, a dzień dzisiejszy wcale ich nie wyciszył. Już samo historyczne tło jego budowy nie budzi sympatii i radości Polaków. Szczególnie w środowisku artystycznym jest uznawany za symbol zniewolenia narodu polskiego i kpiny z ustroju Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Protesty wzrosły w 2007 roku, po wpisaniu Pałacu na listę zabytków przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Znam historię, jednak nie jestem za tym, by piętnować coś, co na stałe wpisało się w wizerunek naszej stolicy. Nie wyobrażam sobie warszawskiej panoramy bez górującej iglicy PKiN!

Czekałam na busa do Żelazowej Woli
Pozostawiając w tle historyczne spory, powiem Wam, że ja bardzo lubię ten obiekt. Dla turysty, który nie zna miasta, jest to doskonały punkt orientacyjny. Czasami można się zagubić w gąszczu wszelakich uliczek, a pałac widać z każdej strony. Oczywiście nie mówię tutaj o uliczkach starego miasta - tam wszystkie drogi prowadzą na Plac Zamkowy. Jest jeszcze jeden ważny aspekt - będąc w odległej części Warszawy, widząc PKiN, możemy łatwo przestrzennie wyobrazić sobie nasze własne położenie :)

Pałac widać nawet z Kopca Powstania Warszawskiego :)
To moje pierwsze zdjęcie, jakie wykonałam w Warszawie EVER!
15.09.2011 r.
Tu pałac - poszukiwałam mojego przystanka autobusowego
I tam pałac - szłam od Katedry Polowej Ordynariatu WP
Nocny wypad do Złotych Tarasów i szybki fotopstryk
Lubię ten moment, kiedy wysiadam na Dworcu Centralnym z pociągu i idę na mój autobus, którego przystanek jest przy samym Pałacu. Nie lada odkryciem było tegoroczne oczekiwanie na pociąg na Dworcu Warszawa Wschodnia - stamtąd także widać sylwetkę PKiN.

Już się tam... Pałac bieli!
Niebo się bieli, bo tradycyjnie zdjęcia z dworców są przepalone ;-)
Pamiętam też, kiedy pierwszy raz jechałam windą na XXX piętro, gdzie mieści się taras widokowy. Kto jechał ten wie, że wskutek różnicy ciśnień między dołem a górą, zatykają się uszy. Szał :D
A na tarasie jedyne co mi przeszkadza, to kraty w "oknach". Utrudnia to podziwianie widoków, a także robienie zdjęć. Niestety, montaż krat zdeterminowany został przez falę samobójstw zaraz po otwarciu tarasu widokowego dla turystów.

Widok z tarasu widokowego na XXX piętrze PKiN
Basen Narodowy :D
Fontanna
Dworzec Centralny

PODSUMOWANIE
Wejście na taras widokowy kosztuje niemało, bo 15 zł za bilet ulgowy. Jest jednak kilka plusów, które muszę wynotować. Po pierwsze, na przestrzeni lat bilety wstępu nie podrożały - zarówno w 2007 jak i w 2012 roku bilet kosztował tyle samo. Poza tym we wstęp jest wliczony po pierwsze wjazd na górę, a po drugie wejście na czasową wystawę, jaka w danym czasie ma miejsce w Pałacu, czyli takie 2w1. Nie zmienia to jednak faktu, że cena za praktycznie samo obejrzenie stołecznej panoramy wcale nie jest niska i gdyby nie to, że to najwyższy obiekt w mieście - myślę, że wielu turystów zrezygnowałoby z tej atrakcji.
Chociaż z drugiej strony - być w Warszawie i nie wjechać na taras widokowy PKiN to tak, jak być w Rzymie i nie widzieć papieża :-)
Bileciki wstępu: po lewej z 2007 roku, po prawej z 2012 roku.

Pozdrawiam!


11 komentarzy:

  1. Też bardzo lubię Pałac Kultury i Nauki! O każdej porze roku, dnia i nocy prezentuje się, moim zdaniem, przepięknie. Widok z Pałacu zapiera dech w piersiach:) Fakt, że PKiN widać go z każdej strony daje jakieś poczucie bezpieczeństwa :P

    To zdjęcie z dworca wschodniego robiłaś przy nas!
    Buziaki,
    Talka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że przy Was :D
      W lipcu, ostatniego dnia w Warszawie ;-)

      Usuń
  2. Nie wyobrażam sobie Warszawy bez PKiN . Czepialscy zawsze coś znajda. Mam nadzieje, że zawsze będzie przeważająca by pozostał Ładne widoki:) Mam nadzieję, ze wkrótce się wybiorę do stolicy i z XXXp pooglądam . Gdy ostatnio oglądałam ulice W-wy z tarasu widokowego nie było Stadionu:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warszawa się zmienia, jak każde miasto. Pojawiają się nowe elementy krajobrazu miejskiego, jednak są rzeczy, które muszą być constans! I Pałac do takich właśnie należy :) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. MNie też nie podobają się pomysły z rozbiórką Pałacu. Jest kawałkiem naszej historii i tyle. A Warszawę za miesiąc odwiedzę i juz się cieszę! (szkoda, ze bez roweru i na zwiedzanie też nie będzie za dużo czasu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! W Warszawie sprawnie działa system wypożyczania rowerów Veturilo. Pierwsze 20 minut jazdy z Veturilo jest bezpłatne. Za kolejne 40 minut wypożyczenia roweru zapłacimy przysłowiową „złotówkę”, a za drugą godzinę – 3 złote. Trzecia godzina jazdy kosztuje – 5 zł, a czwarta i każda kolejna – 7 zł. Wypożyczalnia działa do 30. listopada, a szczegóły możesz znaleźć tu:
      Strona warszawskiego ZTM-u: http://www.ztm.waw.pl/?c=589&l=1
      Oraz strona całego systemu: http://www.veturilo.waw.pl/
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Kurcze, a ja nie lubię Warszawy! widoki z Pałacu zapierają dech w piersiach. Faktycznie będąc w Stolicy trudno nie zauważyć tego obiektu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś jedyna. Wiele osób nie lubi Warszawy. Jestem po przeciwnej stronie - bardzo mi się Warszawa podoba, bardzo lubię w niej być, podoba mi się klimat i mogłabym tam zamieszkać - wbrew pozorom, w Kołobrzegu wcale się nie żyje ani łatwiej, ani taniej :)

      Usuń
  5. Dla mnie ten PKiN może stać na wieki wieków-amen. ... ja tam nie byłam i nie wybieram się tam również :P W zasadzie po co? Sama wiesz jak ja się zachowuje na wysokościach zdecydowanie mniejszych ;)

    Olusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buhahaha! No tak, na piątym piętrze, jakieś 14,5 m od ziemi miałaś palpitacje :P

      Usuń
  6. Dla mnie , tak jak i dla Ciebie PKiN jest jakimś punktem odniesienia.
    Bez niego Warszawa nie byłaby Warszawą!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna. Dziękuję :)

Obserwatorzy