Marchev należy do tych ludzi, którzy im większe zmęczenie czują, tym bardziej zabiorą się za kolejne zadania. Nieróbstwo zabija i zasusza marchwiankową nać. Dlatego wczoraj, po całym dniu na nogach (wekowanie warzyw na zimę to strasznie wyczerpujące zajęcie!), dla relaksu wsiadłam na rower i pojechałam do Ustronia Morskiego. Ciekawa byłam zmian na ścieżce już pieszo-rowerowej, które zostały wprowadzone podczas ostatnich prac. Problem bowiem był i to nie mały i ja się nie dziwię. Piękne okoliczności przyrody nie mogą być dostępne tylko dla określonej grupy odbiorców (w tym przypadku - rowerzystów), jednakże obecność dwunogich pod dwoma kołami nie była bezpieczna dla żadnej ze stron.
Zmiany, jakie zauważyłam (pewnie nie wszystkie, bo daaaaawno tam nie byłam) to poszerzenie ciągu rowerowo-pieszego od ośrodka Arka w Kołobrzegu do ośrodka w Podczelu (ul. Na grobli), a od Grobli do Bagicza wytyczenie oddzielnego pasa dla pieszych (od Bagicza do Ustronia ciąg dla pieszych istniał od kilku lat). Zniknął przy Arce znak "zakaz ruchu pieszych". I trzeba przyznać, że są to dobre zmiany, bo rowerzyści nie fukają na pieszych (bowiem piesi mają prawo legalnie na ścieżce przebywać), a piesi znają swoje miejsce i trzymają się swojego pasa, a na odcinku Arka-Podczele idą lewą stroną ciągu i w miarę możliwości ustępują pierwszeństwa rowerzystom. Brawo!
Problem zaczyna się dopiero w Sianożętach, a apogeum osiąga w Ustroniu Morskim, gdzie piesi chodzą całą szerokością, a na dźwięk dzwonka zamiast się ze ścieżki usunąć, rozglądają się błędnym wzrokiem pytającym "ale o so chosi?". Jestem nieugięta - każdy ma prawo poruszać się jak chce i którędy chce, ale przy tym NIE MA PRAWA utrudniać ruchu innym. Pomijam już dzieci bez opieki puszczone na gokartach, elektrycznych wózkach i deskorolkach, które wprawia się w ruch jeżdżąc zygzakiem. Ani ominąć, ani wyprzedzić, bo dziecko nie ma zachowawczości i w swoim zachowaniu bywa nieprzewidywalne. Ale jak dojdzie do tragedii, to się każdy tłumaczy: "mózg został w domu, nie zabierałem, żeby na urlopie nie zgubić". Gratulacje.
A teraz kilka zdjęć - na pieszo byłoby więcej, ale tak dobrze mi się jechało, że nie chciałam co chwilę schodzić z roweru. Jednak wycieczki piesze polecam robić za dnia, a jeśli po zachodzie słońca ktoś bardzo chce pochodzić, to raczej plażą - bagienny teren wokół to nie jest dobre miejsce na przechadzki o zmierzchu. :)
 |
Widok z wydm z drogi EV10, Kołobrzeg, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
Ekopark Wschodni, Kołobrzeg, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
Widok z nowego tarasu widokowego, Kołobrzeg, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
EV10, gm. Ustronie Morskie, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
EV10, gm. Ustronie Morskie, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
Molo, Ustronie Morskie, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
EV10, Kołobrzeg, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
Noc zapada, Kołobrzeg, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
Zachód którego nie ma, Kołobrzeg, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |
 |
Mostek w ciągu EV10, Kołobrzeg, ©Marchevka, 02.08.2017 r. |