sobota, 2 kwietnia 2016

Zachodniopomorskie '16 - Kamień Pomorski, czyli przyjechać, aby wyjechać

Tytuł trochę maślany, ale tak właśnie było. Na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku miałam tygodniowy urlop wypoczynkowy, na który "zjechałam" do domu z jednostki. Długo jednak miejsca nie zagrzałam, bo w Kołobrzegu zameldowałam się w piątkowy wieczór, a już w sobotę rano zajmowałam miejsce w pociągu do Szczecina, skąd kolejnym pociągiem, wraz z Tomkiem oczywiście, mieliśmy się przetransportować do Kamienia Pomorskiego. Wcześniej nie było czasu tego opisać, a teraz, kiedy kursuję tylko między domem, pracą a szpitalem, mogę w końcu nadrobić zaległości, bo jeszcze długo nie będę w stanie zdobywać nowych terenów, a na pewno nie w formie, jaką stosowałam dotychczas. Ale nie o tym, a o Kamieniu być miało :)

Pomnik poległych za polskość tych ziem, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Uzdrowisko położone jest na północy województwa zachodniopomorskiego nad Zalewem Kamieńskim i posiada naturalne walory lecznicze charakterystyczne dla miejscowości nadmorskich: złoża borowiny oraz różnorodne solanki. Nazwa miasta daje dość jasne wskazówki co do jej etymologii. Ów "kamień" to "Głaz Królewski", czyli kamień narzutowy leżący u wybrzeży Wyspy Chrząszczewskiej, w najszerszym miejscu mierzący aż 20 m obwodu.

Ratusz kamieński, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Miasteczko liczące niespełna 10 tysięcy mieszkańców nie jest zbyt wielkie, a jego centrum ulokowane jest nieopodal dzielnicy portowej, co czyni je jeszcze bardziej atrakcyjnym. Byliśmy tam w listopadzie, kiedy pogoda spłatała nam figla i zesłała śnieg, co nie zmienia faktu, że marina jachtowa jest zakątkiem uroczym nawet wtedy, kiedy jest pusta.

Marina, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Marina, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Elewator portowy, całkiem taki jak w Kołobrzegu, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Molo, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Marina, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Obeszliśmy marinę, obejrzeliśmy panoramę miasta rozpościerającą się nad Zalewem. Z zainteresowaniem rozpracowaliśmy Pomnik Rybaka, który w pierwszej chwili przypominał nam NIC. Mimo niesprzyjającej aury zdecydowaliśmy się przejść kilkusetmetrową przeprawą pieszą do Żółcina. Przeżycie niezwykłe, bo deski oblodzone, a most znajdował się niezbyt wysoko nad lustrem wody. Niestety za mostem nie znaleźliśmy nic interesującego poza szuwarami i błotnistymi ścieżkami, na które akurat wtedy ochoty nie mieliśmy :) Dlatego też po powrocie do miasta zajrzeliśmy do przytulnej kafejki, w której posililiśmy się goferami i gorącą czekoladą. Futrując słodkości, cieszyliśmy się widokami kamieńskiej mariny, a także z niepokojem spoglądaliśmy w niebo, które przestało straszyć śniegiem i przeszło do czynów. 

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Pomnik rybaka, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Most do Żółcina, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Panorama Kamienia z Żółcina, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Krzaki w Żółcinie, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Słodko, słodko, bardzo słodko, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Jednak chociaż słodcy sami w sobie, z cukru nie jesteśmy, więc i taka aura nam niestraszna. Dziarskim krokiem powędrowaliśmy w stronę Baszty Piastowskiej i Bramy Wolińskiej, gdzie mieści się Muzeum Kamieni. Przyznam szczerze, że same minerały średnio mnie pasjonują, ale warto tę sporą wystawę obejrzeć. Bardziej ciekawiła mnie sama baszta oraz widok z aż dwóch tarasów widokowych. Ponadto w Muzeum jest sklepik, w którym można kupić różne pamiątki, a na jednej z kondygnacji znajduje się pamiątkowa pieczęć, którą można sobie przystawić na widokówkę, bądź do notesu. Ja swoją przybiłam na pocztówce. Bilecik też ładny, kolorowy, w sam raz na pamiątkę.

Baszta Piastowska i Brama Wolińska, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Muzeum Kamieni, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Muzeum Kamieni, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Muzeum Kamieni, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Muzeum Kamieni, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Muzeum Kamieni, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
"Dolny" taras widokowy w Muzeum Kamieni, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Historia miasta w Muzeum Kamieni, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Widok z górnego tarasu Muzeum Kamieni, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Dalej poszliśmy zwiedzić konkatedrę św. Jana Chrzciciela z XII wieku oraz okoliczne zabudowania kościelne. Mieliśmy szczęście, bo świątynia była otwarta, więc z bliska dokonaliśmy oględzin ołtarza i bogatego, jak to zwykle bywa, pozostałego wyposażenia, w tym złoconej barokowej ambony i pokaźnych XVII-wiecznych organów. Mam w zwyczaju patrzeć i pod nogi, i nad głowę, więc i tym razem skierowałam wzrok tu i tam, a gdy spojrzałam do góry, zamarłam. Takich diabelskich łbów jeszcze nigdy nie widziałam :O

Kto był niegrzeczny?, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Podcienia ratusza, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Konkatedra św. Jana Chrzciciela, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Pomnik Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Coraz częściej czuję, że to jest właśnie TA droga, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Dwór Kurii Biskupiej, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Gotyckie mury konkatedry, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Barokowa ambona w konkatedrze, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Diabelskie malowidła, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Diabelskie malowidła, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Barokowe organy, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Zapraszamy, zapraszamy, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Zmierzając powoli w stronę dworca, wróciliśmy nabrzeżem mariny, spoglądając na współczesne bloki kontrastujące ze średniowiecznymi umocnieniami warownymi. Zajrzeliśmy jeszcze na żalnik, gdzie znajduje się słowiańskie cmentarzysko oraz kościół św. Mikołaja.

Mury obronne, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Marina w zimowej szacie, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Mury obronne, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Ratusz na zimowo, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Cmentarzysko słowiańskie, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Kościół św. Mikołaja, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Wieża ciśnień z początku XX wieku, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Obelisk pamięci przedwojennej społeczności żydowskiej Kamienia Pomorskiego, Kamień Pomorski, ©Marchevka, 28.11.2015 r.
Na koniec zjedliśmy domowy obiad w barze mlecznym i wróciliśmy do domu, odhaczając kolejny punkt naszego województwa jako odwiedzony. A jak Wam się podobało? :)

Bileciki :), Kołobrzeg, ©Marchevka, 02.04.2016 r.

48 komentarzy:

  1. a tyle razy jestem zapraszana do Kamienia ale zawsze dziękowałam, aż wreszcie K sam pojechał w zeszłym roku ale takich pięknych zdjęć nie ma
    Ty to wszystko potrafisz wypatrzeć i pokazać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I widzisz, widzisz? Latem musi być jeszcze piękniej. Jak będziesz miała możliwość - korzystaj, mówię Ci :)

      Usuń
  2. interesujący wpis.Fajne zdjęcia acz aura niesprzyjająca;)
    bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to się cieszę, że się podoba. Bo mnie tyż :)

      Usuń
  3. Miejscowość kiedyś ominąłem z zamiarem zobaczenia jej w innym terminie. I tak minęło już ponad 30 lat. Ale na pewno tam dotrę, szczególnie kusi mnie ta katedra. Ładnie opisałaś tę miejscowość i pięknie pokazałaś na wielu zdjęciach. Fajny, zachęcający do odwiedzenia miasta wpis.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okolica katedry też zapewne jest interesująca, my się jednak w tej śnieżycy poddaliśmy i obejrzeliśmy tylko od frontu :)

      Usuń
  4. Pogoda Wam wybitnie nie sprzyjała, dlatego podziwiam Was za tak długi spacer. Jednak dzięki Waszej wytrzymałości zwiedziłam ponownie miasto, które widziałam dość dawno temu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyśmy się zawsze sugerowali pogodą, to chyba nigdzie by nam się nie udało wyjechać. Aura nam wybitnie nie sprzyja, z małymi tylko wyjątkami :)

      Usuń
  5. Piękne miasteczko. Moje klimaty :) Może dlatego, że nigdy w takim maleństwie nie mieszkałam...Nazwa wyspy w sam raz dla obcokrajowców :)

    Chciałam Cię tylko spytać, o słowo "futrując". O ile wiem, futrować to znaczy karmić (kogoś).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochodzi to od niemieckiego füttern, czyli rzeczywiście karmić. U nas jednak, nie wiem, czy w regionie, czy tylko w moim środowisku, mówi się tak także w kontekście, który użyłam we wpisie, czyli po prostu jeść, zajadać coś dobrego :)

      Usuń
  6. Marchewko , fajną i ciekawą wycieczkę nam zrobiłaś. Podoba mi sie to miejsce. P{o tym wpisie na pewno chciałabym zwiedzić ale czy będzie okazja?
    Tym bardziej ciesze sie z Twoich fotek i jeszcze wracam by je obejrzeć:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do końca roku, mam nadzieję, że uda się, opublikować więcej takich miejscówek, które są albo nieznane, albo nieodwiedzane "bo nie" :) Zapraszam serdecznie :)

      Usuń
  7. Podziwiam taką pasję zwiedzania, zwłaszcza kiedy aura ponura.

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągnie wilka do lasu, ja zawsze niespokojny duch byłam, tylko teraz przekierowałam te niespokojności na tory turystyczne. Jak widać - z pożytkiem nie tylko dla mnie :)

      Usuń
  8. Kamień Pomorski, miasteczko z klimatem, które odwiedziłam w drodze na wczasy do Dziwnowa. Zwiedziliśmy je czekając na autobus. Niewiele pamiętałam bo minęło już sporo lat. Dziękuję, za ciekawy wpis i przypomnienie tamtej wyprawy nad morze.
    Pozdrawiam serdecznie Marchevko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewielkie miasteczko, to i szybko się zwiedza :) Wszystko blisko, aż przyjemnie :)
      Pozdrawiam również.

      Usuń
  9. Byłam w Kamieniu Pomorskim. Jednak zatarł mi się obraz tego miasta. Niewiele pamiętam. Marchevko, bardzo dziękuję za kolejny piękny post, dzięki któremu, powoli wracają moje wspomnienia. Widzę, że Ty również nie masz szczęścia do miłej, słonecznej pogody. Oglądając bardzo szczegółowo każde zdjęcie, doszłam do wniosku, że powinnam w tym roku odświeżyć wspomnienia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pogodę mieliście paskudną. Bardzo lubię Kamień, bo prowadzi do niego całkiem przyzwoity asfalt a marinie maja faktycznie pyszności. Przy molo zaś dają dobrą rybę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rowerowo też planujemy zdobyć miasto, ale pewnie Tomkowi szybciej się to uda, niż mnie. :)

      Usuń
  11. Witaj. ;-) Dziękuję, za piękny opis Kamienia Pomorskiego. Byłam tam bardzo dawno temu z Mężem. Przypomniałaś mi piękne chwile.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, witam serdecznie w moich progach :)
      Cieszę się, że odświeżyłam pozytywne wspomnienia. Zapraszam ponownie :)

      Usuń
    2. Witaj. Czytam od dawna, nie zawsze komentuję. ;-)

      Usuń
  12. Byłam tam kiedyś, ale krótko, bo to była taka wycieczka objazdowa. Ale latem i wpuszczono nas do wirydarza przy katedrze. Fascynujące miejsce!
    Kamienie w muzeum piękne, schody - straszne.:)
    Może kiedyś uda się pozwiedzać więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schody były niezłe, te kilka wieków temu ludzie naprawdę musieli być dużo niżsi a ówczesny "chłop jak dąb" musiał być wielkości dzisiejszego kurdupla :D

      Usuń
  13. Tak ciekawie i obrazowo opowiadasz, że dzięki temu zwiedziłam Kamień i nawet Muzeum Kamieni. Przepiękne zdjęcia dodają uroku i przenoszą w inny wymiar.Jak to robisz, że możesz tyle wklejać. Mnie napisali, że limit wyczerpałam, choć niewiele ich umieściłam.
    Pozdrowienia i całuski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ultro, jesteśmy na różnych platformach. Bloga na onecie miałam niemal 11 lat, ale tam właśnie była ograniczona pojemność dysku. Tutaj też jest ograniczenie, ale przestrzeń dyskowa jest tak wielka, że naprawdę będę potrzebowała wielu lat, by ją zapełnić, tym bardziej, że na blogu zamieszczam zdjęcia w niskiej rozdzielczości.

      Usuń
    2. Dziękuję, należy pomyśleć o przeniesieniu blogu, ponieważ to zdjęcia najbardziej przemawiają do ludzkiej wyobraźni.
      Pozdrawiam, Marchevko.

      Usuń
  14. Niewiele wiedziałam o Kamieniu Pomorskim. Nie sądziłam, że jest taki piękny. Sympatyczne zaskoczenie. Dziękuję! :) BBM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie największym zaskoczeniem było, że centrum miasta jest w porcie. Czy też port jest w centrum miasta :)

      Usuń
  15. Super zdjęcia :)
    Nie byłam nigdy w Kamieniu Pomorskim. Nie wiedziałam, że jest taki ładny... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie :) Ale od pewnego czasu staram się zwiedzić jak najwięcej z mojego województwa i takie oto kwiatki się pojawiają. :)

      Usuń
  16. A nieopodal mam nawet rodzinę. Piękne, choć bardzo senne miasteczko. Ma mnóstwo ładnych zabytków. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ladna miejscowosc jak widze.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ze wstydem muszę przyznać, że nawet nie przypuszczałam iż Kamień Pomorski jest taką ładną i ciekawą architektonicznie miejscowością. Ma molo, marinę i wiele interesujących historycznie miejsc. I nawet szarobura aura nie odbiera nastroju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja wyobraźnia podsuwa mi widoki latem. Błękit nieba, lazur wody... RAJ, przynajmniej dla oczu :)

      Usuń
  19. Godny polecenia jest także wirydarz przy Katedrze z pięknym ogrodem. Polecam szczególnie do zwiedzania w letnie upały.
    AG

    OdpowiedzUsuń
  20. Twoje Zdjęcia ze spadającym śniegiem piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  21. W tym roku mam nie po drodze z tamtymi terenami.
    Gdzie indziej zaplanowałam swój urlop.
    Może na przyszły rok wybiorę się w te nad morskie tereny.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  22. Tobie Marchevko żadna aura nie jest straszna. Lubię połazić za toba wirtualnie bo i ciekawie piszesz i zdjęciami okraszasz, no i nie obca jest Ci słabośc do słodyczy, mniammm ... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Byłam tam, ale to było tak strasznie dawno, że obrazy się zatarły w pamięci ... przyjemnie mi teraz było przejść się po tamtych miejscach ... fajnie, że pokazałaś Kamień Marchevko ... dla mnie to tak daleko, cała wyprawa

    OdpowiedzUsuń
  24. Wycieczka, w rzeczy samej piękna, choć powiało chłodem:) Tyle, że rzeczonego kamienia etymologicznego nigdzie nie dojrzałem...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  25. I pomyśleć, że wtedy mogłyśmy się spotkać w Kamieniu Pomorskim, bo też się wybieraliśmy, tylko nam pogoda pokrzyżowała plany.

    OdpowiedzUsuń

Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna. Dziękuję :)

Obserwatorzy