Tam nie da się pojechać tylko w jedno miejsce i wrócić. Błąd. W zasadzie da się, ale po co, skoro po drodze jest jeszcze wiele innych miejsc? Albo niewiele dalej kolejny ciekawy obiekt, zabytek, park, kościół, pomnik, w końcu - cmentarz? Dlaczego, przejeżdżając samochodem, nie zatrzymać się i nie zobaczyć? Tymże sposobem, wracając z
warszawskich Powązek, dzięki uprzejmości Kogoś zaprzyjaźnionego, odwiedziłam dwa kolejne wojenne cmentarze w Ołtarzewie i Starych Babicach, a w drodze powrotnej z Wyszogrodu aż żal było nie zjechać z drogi i nie wstąpić do Granicy.
Na wszystkich tych cmentarzach spoczywają polscy żołnierze polegli w kampanii wrześniowej. W Ołtarzewie upamiętnieni są także polegli w Powstaniu Warszawskich oraz żołnierze Armii Krajowej, którzy ginęli w latach 1940-1947 nie tylko w walkach, ale też w obozach koncentracyjnych i innych katowniach. Spoczywa tu łącznie 996 poległych, z czego zidentyfikowanych zaledwie 124.
|
Cmentarz wojenny, Ołtarzew, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Ołtarzew, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Ołtarzew, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Ołtarzew, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Ołtarzew, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Ołtarzew, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
Przez Babice w czasie wojny kilkukrotnie przetoczył się front, bowiem ten teren wraz z przyległościami stanowił zachodnie przedpola obrony stolicy. Najbardziej zacięte walki toczyły się o obronę Transatlantyckiej Radiostacji Babice. Na cmentarzu spoczywają polegli w kampanii wrześniowej, powstańcy warszawscy, żołnierze AK Grupy Kampinos oraz inne ofiary wojny. Na 340 pochowanych (chociaż najnowsze szacunki wykazują nawet 388), zidentyfikowano 174 ofiary.
|
Cmentarz wojenny, Stare Babice, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Stare Babice, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Stare Babice, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Stare Babice, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Stare Babice, ©Marchevka, 23.07.2017 r. |
Granica kojarzy się przede wszystkim ze Skansenem Budownictwa Puszczańskiego. Odwiedziłam to miejsce po raz pierwszy 12 lat temu i od razu się zakochałam. Do dnia dzisiejszego jestem wdzięczna cioci i wujkowi, którzy wtedy pokazali 15-letniej Marchevce to, co najpiękniejsze, najważniejsze, poświęcając swój wolny czas i niechcący krzewiąc to, co trwa do dziś. Wracając jednak do tematu - w prawo idzie się do chat, po skosie w lewo - na cmentarz. Cmentarz ten jest nieco inny od dwóch poprzednich. Mieści się w samej Puszczy Kampinoskiej, na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego. Ponadto zaprojektowany został na planie orła, a nad mogiłami wznosi się pomnik ku czci poległych zaprojektowany przez Władysława Frycza. Pochowani są tu żołnierze Armii Poznań i Pomorze, którzy zginęli w czasie bitwy nad Bzurą we wrześniu 1939. Jest też kilka mogił poległych w 1942 r. żołnierzy Armii Krajowej. Na około 800 pochowanych znane są personalia 254 osób.
|
Cmentarz wojenny, Granica, ©Marchevka, 24.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Granica, ©Marchevka, 24.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Granica, ©Marchevka, 24.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Granica, ©Marchevka, 24.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Granica, ©Marchevka, 24.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Granica, ©Marchevka, 24.07.2017 r. |
|
Cmentarz wojenny, Granica, ©Marchevka, 24.07.2017 r. |
A jeśli zaciekawił Cię ten wpis, zapraszam do przeczytania archiwalnych wpisów z innych kampinoskich miejsc pamięci:
Zawsze kiedy trafiam do Kampinosu, w te miejsca, aż dreszcze chodzą po plecach, że kilkadziesiąt lat temu w tym prześlicznym lesie znalazło śmierć i grób tylu ludzi :***
OdpowiedzUsuń[*] [*] [*]
I wciąż nie mogę zrozumieć, jak można zabijać ludzi..., nie tylko w walce, ale rozstrzeliwać niewinnych, bezbronnych, jak w Palmirach ?
No właśnie. To przeraża, podobnie jak to, dokąd zmierza dzisiejszy świat...
UsuńNiemi świadkowie. Groby ofiar wojny są niesamowicie wymowne. Te lasy krzyży powinny wstrząsać i zmuszać do refleksji.
OdpowiedzUsuńI zmuszają, ale mam wrażenie, że tych, których powinny najbardziej, zmuszają najmniej...
UsuńNie byłam nigdy na tych cmentarzach i w naszych okolicach jest ich jednak wiele. Zgadzam się z poprzedniczką, zmuszają do refleksji..
OdpowiedzUsuńWarto zajrzeć, uświadomić sobie, jak wiele ich... Przedstawiłam tu kilka ale jest ich jeszcze więcej.
UsuńJeszcze za czasów mojego Taty zwiedzaliśmy Kampinos i tata opowiadał nam fakty historyczne, odwiedzaliśmy też ten cmentarz...
OdpowiedzUsuńTak też myślałam, pamiętam gdy wspominałaś o tym przy palmirskim wpisie.
UsuńMoja rodzina pochodzi z okolic Zaborowa. Bracia babci walczyli w lasach.
OdpowiedzUsuńA ja mam tak, że moja rodzina pochodzi też z tych okolic, ale ślad się urywa na Ławach. A skąd się wzięli tam - tego nie wie nikt. Albo wie, ale mówić nie chce.
Usuń