wtorek, 29 lipca 2014

Ocalić od zapomnienia - Bagicz

Na skraju Kołobrzeskiego Lasu, kilkaset metrów od krajowej "jedenastki" przy dość mocno uczęszczanej bocznej drodze jest cmentarz. Ewangelicki przedwojenny cmentarz zdemolowany przez Polaków. Widok - żałosny, straszny i przejmujący, a z roku na rok coraz gorszy. Za kilka lat zupełnie nic tu nie zostanie, a jeszcze trzy-cztery lata temu były nieliczne nieźle zachowane nagrobki. Niestety, amatorzy taniego wina posuną się do świętokradztwa, aby zarobić na butelkę siary.

Ślady po wyciętych krzyżach i innych metalowych elementach. Potłuczone płyty i krzyże kamienne oraz ceramiczne tabliczki. Zapadnięte groby, po których już prawie nie ma śladu. Większość tablic nieczytelna, wiele z nich - wdeptanych w podłoże. O to akurat nietrudno, bo teren wokół jest podmokły, a i chodząc po terenie cmentarza czuć, jak pod stopami ziemia lekko ustępuje. Władze Gminy Ustronie Morskie kilka lat temu zobowiązały się do właściwego zabezpieczenia tego terenu, jak widać - skończyło się na obietnicach. Mamy rok 2014 i gołym okiem widać, jakie zmiany zaszły od 2011 roku, kiedy to na jednym z forów zostały opublikowane zdjęcia z tego miejsca. Wtedy jeszcze było kilka krzyży. Dzisiaj nie ma już nic. Tylko to, co widać poniżej...

Wejście na cmentarz od strony drogi - a w oddali Tomik










Jeśli chodzi o grób małej Olgi Fils, to do prawdopodobnie 2012 było to najlepiej zachowane miejsce spoczynku w Bagiczu. Niestety, także i jej grobu wandale nie oszczędzili. Poniżej zamieszczam zdjęcie z forum eksploracyjnego, kiedy ceramiczna tabliczka umiejscowiona była jeszcze na krzyżu. Po kradzieży krzyża tabliczka została potłuczona. Ktoś z odwiedzających wkleił ją w cokolik, na którym stał krzyż - co widać na kolejnych dwóch zdjęciach, zrobionych dzisiaj.

Zdjęcie użytkownika Edith, Po kliknięciu zostaniesz przeniesiony do wątku dotyczącego cmentarza w Bagiczu na forum eksploracyjnym.


Wejście, od północy



I my mamy czelność wymagać dbałości o polskie cmentarze za wschodnią granicą? Zacznijmy zmieniać świat od nas samych...

18 komentarzy:

  1. Aż mną zatrzęsło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutne są te opuszczone, ewangelickie cmentarze. Mnie też trzęsie ilekroć przejeżdżam obok takiego miejsca i mam podobne refleksje: jak możemy wymagać szacunku dla naszych nekropolii na Wschodzie, skoro sami nie potrafimy uszanować tych, które są w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  3. że ząb czasu to rozumiem, ale wandalizmu to nie rozumiem i nie ma na to akceptacji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze trochę czasu upłynie, to tylko ze starych dokumentów będziemy mieli informację, że mieścił się tu cmentarz. Sporo jest takich miejsc w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest bardzo dużo miejsc, przynajmniej w mojej okolicy, gdzie nie ostał się żaden ślad, poza źródłem pisanym...

      Usuń
  5. Przykre to bardzo jest i przygnębiające. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie najlepiej świadczy o nas, mieszkańcach tych ziem.

      Usuń
  6. Straszne. Ogromnie zdewastowany teren i nikt z wladz tego terenu się nie przejmuje. Ech. Zadziwia mnie moj kraj. Negatywnie coraz bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby się przejmuje. Kilka lat temu władze gminy szczyciły się, że nawiązały współpracę z niemieckimi partnerami. Skończyło się na wspólnym zdjęciu uśmiechniętych włodarzy... i tyle. Szkoda.

      Usuń
  7. Już któryś raz przychodzę do Ciebie, by przeczytać o Bagiczu i za każdym razem aż mnie trzęsie, że aż nie wiem co napisać, bo mi po prostu brak słów!

    OdpowiedzUsuń
  8. Znalazłam ten cmentarz przypadkiem 2 dni temu. Nawet znicze były porozbijane.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za kilka lat ten teren zostanie zaorany i zostaną tylko zdjęcia oraz wspomnienia. Jak się okazało - włodarze tego terenu z lubością zrobili sobie PR-owskie fotki i nic więcej z tego nie wynikło. A przecież uporządkowanie tego miejsca naprawdę nie wymaga dużych nakładów finansowych - kwestia organizacji i wygospodarowania funduszy na ogrodzenie, do którego na pewno dołożyłaby się niemiecka fundacja, która już kiedyś zadeklarowała chęć współpracy.

      Usuń
  9. Wandalizm na cmentarzach karałabym największymi karami, ale takimi, żeby w piety poszło. Na przykład przez rok czy dwa być na takim cmentarzu cieciem i dbać o porządekm czystość, ład... Bo wsadzić takiego do więzienia, to odsiedzi spokojnie w ciepełku i dalej to samo bedzie robił jak wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń

Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna. Dziękuję :)

Obserwatorzy