Na skraju Kołobrzeskiego Lasu, kilkaset metrów od krajowej "jedenastki" przy dość mocno uczęszczanej bocznej drodze jest cmentarz. Ewangelicki przedwojenny cmentarz zdemolowany przez Polaków. Widok - żałosny, straszny i przejmujący, a z roku na rok coraz gorszy. Za kilka lat zupełnie nic tu nie zostanie, a jeszcze trzy-cztery lata temu były nieliczne nieźle zachowane nagrobki. Niestety, amatorzy taniego wina posuną się do świętokradztwa, aby zarobić na butelkę siary.
Ślady po wyciętych krzyżach i innych metalowych elementach. Potłuczone płyty i krzyże kamienne oraz ceramiczne tabliczki. Zapadnięte groby, po których już prawie nie ma śladu. Większość tablic nieczytelna, wiele z nich - wdeptanych w podłoże. O to akurat nietrudno, bo teren wokół jest podmokły, a i chodząc po terenie cmentarza czuć, jak pod stopami ziemia lekko ustępuje. Władze Gminy Ustronie Morskie kilka lat temu zobowiązały się do właściwego zabezpieczenia tego terenu, jak widać - skończyło się na obietnicach. Mamy rok 2014 i gołym okiem widać, jakie zmiany zaszły od 2011 roku, kiedy to na jednym z forów zostały opublikowane zdjęcia z tego miejsca. Wtedy jeszcze było kilka krzyży. Dzisiaj nie ma już nic. Tylko to, co widać poniżej...
Wejście na cmentarz od strony drogi - a w oddali Tomik |
Jeśli chodzi o grób małej Olgi Fils, to do prawdopodobnie 2012 było to najlepiej zachowane miejsce spoczynku w Bagiczu. Niestety, także i jej grobu wandale nie oszczędzili. Poniżej zamieszczam zdjęcie z forum eksploracyjnego, kiedy ceramiczna tabliczka umiejscowiona była jeszcze na krzyżu. Po kradzieży krzyża tabliczka została potłuczona. Ktoś z odwiedzających wkleił ją w cokolik, na którym stał krzyż - co widać na kolejnych dwóch zdjęciach, zrobionych dzisiaj.
Zdjęcie użytkownika Edith, Po kliknięciu zostaniesz przeniesiony do wątku dotyczącego cmentarza w Bagiczu na forum eksploracyjnym. |
Wejście, od północy |
I my mamy czelność wymagać dbałości o polskie cmentarze za wschodnią granicą? Zacznijmy zmieniać świat od nas samych...
Aż mną zatrzęsło!
OdpowiedzUsuńNo, niestety. Taka sytuacja.
UsuńSmutne są te opuszczone, ewangelickie cmentarze. Mnie też trzęsie ilekroć przejeżdżam obok takiego miejsca i mam podobne refleksje: jak możemy wymagać szacunku dla naszych nekropolii na Wschodzie, skoro sami nie potrafimy uszanować tych, które są w Polsce.
OdpowiedzUsuńTo naprawdę przygnębia...
Usuńże ząb czasu to rozumiem, ale wandalizmu to nie rozumiem i nie ma na to akceptacji.
OdpowiedzUsuńMigafko, gdzie jesteś???? :(
UsuńJeszcze trochę czasu upłynie, to tylko ze starych dokumentów będziemy mieli informację, że mieścił się tu cmentarz. Sporo jest takich miejsc w Polsce.
OdpowiedzUsuńJuż jest bardzo dużo miejsc, przynajmniej w mojej okolicy, gdzie nie ostał się żaden ślad, poza źródłem pisanym...
UsuńPrzykre to bardzo jest i przygnębiające. :(
OdpowiedzUsuńI nie najlepiej świadczy o nas, mieszkańcach tych ziem.
UsuńStraszne. Ogromnie zdewastowany teren i nikt z wladz tego terenu się nie przejmuje. Ech. Zadziwia mnie moj kraj. Negatywnie coraz bardziej.
OdpowiedzUsuńNiby się przejmuje. Kilka lat temu władze gminy szczyciły się, że nawiązały współpracę z niemieckimi partnerami. Skończyło się na wspólnym zdjęciu uśmiechniętych włodarzy... i tyle. Szkoda.
UsuńJuż któryś raz przychodzę do Ciebie, by przeczytać o Bagiczu i za każdym razem aż mnie trzęsie, że aż nie wiem co napisać, bo mi po prostu brak słów!
OdpowiedzUsuńMnie jest strasznie przykro. :(
UsuńZnalazłam ten cmentarz przypadkiem 2 dni temu. Nawet znicze były porozbijane.....
OdpowiedzUsuńZa kilka lat ten teren zostanie zaorany i zostaną tylko zdjęcia oraz wspomnienia. Jak się okazało - włodarze tego terenu z lubością zrobili sobie PR-owskie fotki i nic więcej z tego nie wynikło. A przecież uporządkowanie tego miejsca naprawdę nie wymaga dużych nakładów finansowych - kwestia organizacji i wygospodarowania funduszy na ogrodzenie, do którego na pewno dołożyłaby się niemiecka fundacja, która już kiedyś zadeklarowała chęć współpracy.
UsuńWandalizm na cmentarzach karałabym największymi karami, ale takimi, żeby w piety poszło. Na przykład przez rok czy dwa być na takim cmentarzu cieciem i dbać o porządekm czystość, ład... Bo wsadzić takiego do więzienia, to odsiedzi spokojnie w ciepełku i dalej to samo bedzie robił jak wyjdzie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie podzielam Twoje zdanie.
Usuń