Miał być Fort III Pomiechówek, ale się okazało, że zewnętrzny pierścień Twierdzy Modlin jest bardziej strzeżony niż sama twierdza. Natomiast oznakowania w Modlinie wołają o pomstę do nieba. Zapytana o dojazd do twierdzy autochtonka stwierdziła, że... jesteśmy w twierdzy. Fakt, jednostka wojskowa oraz ceglane budynki mieszkalne jednoznacznie wskazywały miejsce, w którym się znajdowałyśmy, jednak nie o to nam chodziło. Już miałyśmy zrezygnować, kiedy Natka postanowiła skręcić w jeszcze jedną uliczkę i już, udało się. Nasz spacer rozpoczęłyśmy od Bramy Ostrołęckiej, a skończyłyśmy na Bramie Napoleona. Wszystko Wam zaraz pokażę. :D
|
Szlak św. Jakuba! |
|
Przejechałyśmy koło cmentarza, ale to był mój ostatni dzień przed wyjazdem i nie wchodziłyśmy na teren, tylko z zewnątrz zrobiłam zdjęcie. |
|
Pomnik I portu wojennego Polskiej Marynarki Wojennej w 1918 r. |
|
Brama Ostrołęcka z 1836 r. |
|
Mapa musi być :D |
|
A co to? Strasznie niewygodne, wybrakowane schody, ale się wdrapałyśmy.... |
|
I poszłyśmy leśną dróżką, tańcząc z komarami... Aż doszłyśmy do dawnej stacji gołębi pocztowych. |
|
Później zawróciłyśmy i poszłyśmy wzdłuż monumentalnych murów... |
|
Aż doszłyśmy do wieży wschodniej - "Białej" |
|
A to szare to prawdopodobnie elektrownia |
|
Przykro mi, ale nie mam pojęcia, co to za obiekt. Jakaś wieża, ale jaka?? |
|
Tutaj chyba na pierwszym planie elektrownia, w tle - wieża "Biała" |
|
Długie mury robią wrażenie... jakby zaklęte w nich były poprzednie dziesięciolecia... Stulecia... |
|
Złomiarzom nie udało się wykraść wszystkiego |
|
"Przyjedź, mamo, na przysięgę..." |
|
Wsadziłam do środka rękę przez jakieś okno i cyknęłam na chybił-trafił |
|
Oooo, a co to za czary?? |
|
Trzeba trochę podejść, bo drzewa zasłaniają.... |
|
Na parterze okna zaślepione płytami, żeby nie włazić. Kto by chciał i tak by wlazł... |
|
Druty oryginalne, kujące - sprawdzałam :D |
|
Znowu muuuuuury... |
|
I jest piękny widok na ruiny spichlerza zbożowego z 1844 roku |
|
A tu jeszcze zbliżenie |
|
Cudo! |
|
KONIEC DROGI - musimy wrócić i zejść na dół... |
|
"Przybyli ułani pod okienko..." |
|
Zielono mi... |
|
To gdzie idziemy? :) |
|
Żeby tak móc zajrzeć do środka... |
|
Ujęcie z dołu - chyba nawet wydeptaną "naszą" ścieżkę widać po skosie |
|
Brama Napoleona z 1936 r. |
|
No, mówiłam przecież :) |
|
Jak tam ciekawe w środku.... |
|
A tu jak intrygująco! |
|
No i jesteśmy już na kojcu artyleryjskim płk. Meciszewskiego z ok. 1838 r. |
|
W środku - demolka... Czyli normalka. |
|
I jeszcze pamiątkowe zdjęcie Marchevki z Natką. |
I tym oto sposobem Twierdza Modlin została zdobyta. Spacer krótki, ale pełen wrażeń i śmiechu. Był to ostatni etap podróży pod kryptonimem "Polska Wschodnia 2014", której wcześniejsze, główne etapy już opisałam (Rzeszów-Białystok-Lublin). Rozleniwiłam się przez lato, ale nic straconego, za dwa tygodnie rozpoczynam urlop i to właśnie na ten czas zbieram siły i środki - aby wrócić z plecakiem pełnym wrażeń i kartami pamięci zapakowanymi zdjęciami :D
Twierdze i koszary kryją w sobie tyle niespodzianek.... a jeśli chodzi o Szlak Jakubowy, to mam wrażenie, że już wszystkie drogi prowadzą do Santiago de Compostela.W Niemczech też na nią trafiałyśmy, m.in. w Greifswaldzie.
OdpowiedzUsuńWokół Kołobrzegu też jest kilkanaście dobrych kilometrów Szlaku...
UsuńPiękna wycieczka. Ten spichlerz jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marchewko:)
Spichlerz uwiódł także mnie i Natkę. Mam nadzieję, że uda nam się i do niego dotrzeć w przyszłości :)
UsuńDziękuję za wizytę, od-pozdrawiam :)
Oj byłaś w moich okolicach. Twierdza tuż obok Warszawy a ja sama ją znam tak dobrze jak własną kieszeń od zewnątrz i w środku. Od kilku lat coraz bardziej niestety podupada. W ramach wycieczki warto ją nieco przeciągnąć jeśli jest się autem zwlaszcza lyb jssli ktos wpeawiony rowerem i pojechać dalej wzdluz wisly w strone Plocka ok 20- 30 km az do Wyszogrodu. Zakroczym następnie Czerwinsk nad Wisłą - ma najstarsze freski w Polsce i następnie Wyszogrod ktory bardzo się zmienił w ciagu ostatnich lat. Ja cos o Wyszogrodzie skrobne niedlugo żeby Cię zachęcić. Potem mozna w Stronę Sochaczewa pojechać przez również wart zobaczenia Brochow -miejsce chrztu Chopina i przez Tulowice - miejsce plenerowego wypoczynku w Puszczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAno tak się składa, że od kilku lat dość regularnie bywam w Twoich okolicach ;) Szykuję właśnie kolejny wyjazd.
UsuńTwierdzę tylko tak naprawdę zobaczyłyśmy, trochę dotknęłyśmy murów i tyle. Zwiedzanie wewnątrz jest utrudnione, ale obejście z zewnątrz oraz zwiedzenie poszczególnych fortów także jest bardzo interesujące, a zarazem czasochłonne - nie wszystko na raz, bo są tez inne sprawy do ogarnięcia w czasie pobytu. Ale powoli, powoli może się uda rozpracować całą twierdzę :)
Bardzo Ci dziękuję za tę wycieczkową trasę - zapiszę sobie, może uda mi się zwerbować kogoś na wspólną wycieczkę, jak nie tym razem, to następnym. Szkoda, że mam tak daleko, bo to są trasy w sam raz na weekendowe wypady :)
A Sochaczew chyba w tym roku zwiedzę, a nie tylko odwiedzę. Skoro i tak już będę...
Pozdrawiam!
Trafiłam do Twierdzy Modlin jakieś dwa lata temu, ale zimą. Niestety aż tyle nie udało mi się zwiedzić, co Wam. Oznakowanie faktycznie fatalne. Wszystko przysłaniały tablice, że twierdza jest na sprzedaż (for sale).
OdpowiedzUsuńCzy one nadal tam wiszą?
Bardzo Ci dziękuję za uzupełnienie mojej wiedzy, chyba warto mi się będzie jeszcze raz tam wybrać, dzięki Tobie wiem już, co warto zobaczyć!
Pozdrowienia!
Nie ma tablic, bo Twierdza została sprzedana jakiś rok temu, notabene za niecałe 10% pierwotnie zakładanej kwoty :)
UsuńMyślę, że warto pojechać i obejrzeć. Bo wiadomo, ile to jeszcze postoi i w jakim stanie? :)
Zawsze staram się rzetelnie przedstawić miejsca, które odwiedziłam, a takie komentarze jak Twój bardzo mnie podbudowują :) Dziękuję Ci!
Wspaniała wycieczka. Aż żal za serce ściska, że wszystko takie opustoszałe i zaniedbane...
OdpowiedzUsuńNo niestety, najbardziej problematyczna jest kwestia zwiedzania - indywidualnie można tylko z zewnątrz. Wejście do koszar może odbywać się tylko w grupach. Niby można się zapisać na łączenie grup, ale kiedy ktoś mieszka na drugim końcu Polski, a niechcący znajduje się w okolicy, ma szansę zobaczyć niewiele więcej, niż my.
UsuńPrzejeżdżałam obok twierdzy wiele razy, ale zawsze w pośpiechu. Nawet nie myślałam, że jest tam coś do oglądania...
OdpowiedzUsuńOdkąd zobaczyłam zabudowania Twierdzy siedem lat temu, zapragnęłam, aby zobaczyć to z bliska. No i częściowo pragnienia spełniłam :)
UsuńWitam na blogu, miło Cię widzieć :)
Niestety nigdy nie byłem w Modlinie:) Zawsze brakowało okazji. Ze względów historycznych bardzo chciałbym kiedyś tam pojechać. Zaproszenie już mam ;)
OdpowiedzUsuńp.s. uwielbiam zdjęcia, gdzie widać wpływ przemijającego czasu
To miejsce jest genialne. Od jakiegoś czasu się wybieram, ale zawsze coś stoi na przeszkodzie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTwierdza jest jednym z miejsc, które od dawna chcę odwiedzić, ale mi tam za daleko.Fajnie, że mogę choć na zdjęciach zobaczyć jak tam wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie pokazany cały kompleks. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń