Ostatnio dopadła mnie jakaś wielka tęsknota za Kołobrzegiem,
co jest zjawiskiem absurdalnie irracjonalnym, bo ciągle tu jestem, z miejsca
się prawie nie ruszam i nie mam zamiaru się wynosić (no, powiedzmy). A jednak. Chadzam sobie po
różnych zakątkach, ale zawsze mnie ściąga nad morze, szczególnie w okolice
wyremontowanego molo i pięknie zagospodarowanych okolic. Remont zakończył się
ponad rok temu, a w ubiegłoroczne walentynki uruchomiono kolorową iluminację,
która stanowi nie lada atrakcję i przynosi bardzo przyjemne wrażenia
estetyczne. Poniżej fotorelacja, nieco archiwalna, ale tak to jest, jak się w roku kalendarzowym przeżywa dwa lata życia. Takie tempo, wolniej nie umiem :)
Pamiętam, jak prawie dwa lata temu zrobiłam zdjęcia starego, obdrapanego molo, żeby mieć porównanie przed i po. Wstawiłam nawet tamten album na fb, bez większego efektu ze strony czytelników. Jednak kolejny, zamieszczony pół roku później przedstawiający nowe oświetlenie, pobił rekordy popularności. Okoliczne portale informacyjne umieszczały moje zdjęcia w swoich relacjach, bo jak się okazało – byłam pierwszą osobą, która opublikowała w Internecie zdjęcia z tego wydarzenia! To, co się działo przez te kilkanaście pierwszych dni, to istny kosmos, ale sława niepoparta żadnym skandalem szybko mija, więc i mój czas w blaskach fleszy się zakończył, jednak słodki smak zwycięstwa pozostał ;)
I pewnie nigdy nie wróciłabym do tego wydarzenia gdyby nie
to, że ostatnio wybrałam się na spacer tuż po zachodzie słońca, gdzie
niebo jeszcze płonęło, ale instalacja świetlna została już uruchomiona. W
blasku mijającego dnia światełka nie były zbyt intensywnie widoczne, ale
kolorowały rzeczywistość, tworząc wielkomiejski, trochę zachodni klimat. I
pomyślałam, że chociaż różne głosy się pojawiają, to Kołobrzeg mimo wszystko
nie ma się czego wstydzić, a podejmowane inwestycje idą w dobrym kierunku. Nie
od razu pewne fragmenty rzeczywistości przeistaczały się w ruinę i nie od razu
zostaną odbudowane. Ale widać zmiany na lepsze.
Stare molo
|
Molo przed remontem, Kołobrzeg, ©Marchevka, 06.05.2014 r. |
|
Molo przed remontem, Kołobrzeg, ©Marchevka, 06.05.2014 r. |
|
Molo przed remontem, Kołobrzeg, ©Marchevka, 06.05.2014 r. |
|
Molo przed remontem, Kołobrzeg, ©Marchevka, 06.05.2014 r. |
|
Molo przed remontem, Kołobrzeg, ©Marchevka, 06.05.2014 r. |
|
Molo przed remontem, Kołobrzeg, ©Marchevka, 06.05.2014 r. |
|
Molo przed remontem, Kołobrzeg, ©Marchevka, 06.05.2014 r. |
|
Molo przed remontem, Kołobrzeg, ©Marchevka, 06.05.2014 r. |
Nowe molo
|
Molo po remoncie, Kołobrzeg, ©Marchevka, 08.02.2015 r. |
|
Molo po remoncie, Kołobrzeg, ©Marchevka, 08.02.2015 r. |
|
Molo po remoncie, Kołobrzeg, ©Marchevka, 08.02.2015 r. |
|
Molo po remoncie, Kołobrzeg, ©Marchevka, 08.02.2015 r. |
|
Molo po remoncie, Kołobrzeg, ©Marchevka, 08.02.2015 r. |
|
Molo po remoncie, Kołobrzeg, ©Marchevka, 08.02.2015 r. |
|
Molo i kultowe SCHODY także po remoncie, Kołobrzeg, ©Marchevka, 16.02.2016 r. |
|
Molo po remoncie, Kołobrzeg, ©Marchevka, 16.02.2016 r. |
Iluminacja
|
Iluminacja molo, Kołobrzeg, ©Marchevka, 13.02.2015 r. |
|
Iluminacja molo, Kołobrzeg, ©Marchevka, 13.02.2015 r. |
|
Iluminacja molo, Kołobrzeg, ©Marchevka, 13.02.2015 r. |
|
Iluminacja molo, Kołobrzeg, ©Marchevka, 13.02.2015 r. |
|
Iluminacja molo, Kołobrzeg, ©Marchevka, 13.02.2015 r. |
|
Iluminacja molo, Kołobrzeg, ©Marchevka, 13.02.2015 r. |
|
Iluminacja molo, Kołobrzeg, ©Marchevka, 13.02.2015 r. |
Nie wiem jak Wy, ja jestem niepoprawnie szalenie zakochana w tym miejscu i zdania nie zmienię!
Piękny. Mam z nim w tle zdjęcie w albumie. Ach to były czasy... :) Pozdrawiam i zachęcam do udziału w głosowaniu na moim blogu! :)
OdpowiedzUsuńMolo zawsze było miejscem klimatycznym, a jeszcze przed remontem, w dawnych czasach szkolnych, chodziliśmy tam na wagary, a na głowicy paliliśmy papierosy... :) (chociaż to ostatnie do chlubnych nie należy, to fajnie powspominać) :D
UsuńWarto przyjechać do Kołobrzegu, choćby ze względu na unowocześnione molo. Muszę przyznać, że zrobiło i na mnie potężne wrażenie. Zasyłam serdeczności.
OdpowiedzUsuńJest coraz więcej takich perełek. Większość zabytków jest oświetlona, a kolorowe iluminacje posiada także Most Portowy oraz fontanna nieopodal Poczty Głównej :)
UsuńMolo, jak molo... Ale morze po remoncie się prezentuje dużo bardziej okazale:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Wiedziałam, Wachmistrzu, że na Ciebie zawsze można liczyć! :)
UsuńCzasami...:) Świąt życzę Zdrowych i Pogodnych:) I by nie zanadto jutro zlali...:)
UsuńKłaniam nisko:)
Jeżeli się kiedykolwiek pojawię, nie omieszkam tam zajść i w dzień, i w nocy!!! :)
OdpowiedzUsuńA dodam, że wstęp jest bezpłatny :)
UsuńKołobrzeg pięknie się rozwija. Rozmawialiśmy o tym ze znajomym, gdy dojeżdżaliśmy do miasta (znajomy nijak nie umiał się połapać, gdzie jest, bo dawno nie był- wjeżdżaliśmy od Korzystna)
OdpowiedzUsuńA to cieszy, że nie tylko ja zauważam i doceniam te zmiany :)
UsuńW Kołobrzegu kiedyś byłam. Dawno. Chętnie zdjęcia pooglądałam. I fajnie o tym piszesz. Lubię takie opisy z sercem.:) Ale to obudziło moją tęsknotę za morzem. Ode mnie to ponad 500 km! No i dlaczego tak daleko?! Ja mogę być tam tylko raz w roku, w sezonie, a potem już tylko zdjęcia i tęsknota...
OdpowiedzUsuńW zakładce "Kołobrzeg" jest więcej takich smaczków :) I morza też trochę - zimowe, sztormowe... Nie wiem, czy zachód słońca też tu umieszczałam, ale jak nie, to kwestia czasu. :)
UsuńO matuchno! jak ja tęsknię za Kołobrzegiem, Gdybym nie mieszkała pop drugiej stronie to zamieszkałabym u Ciebie. Serio!
OdpowiedzUsuńTo dawaj, dawaj. Ja pamiętam, że wiszę Ci spacer brzegiem morza o wschodzie, więc wiesz... Dajesz sygnał i lecimy :D
UsuńSpacer po wyremontowanym molo, to przyjemność, a oglądanie go podświetlonym to dodatkowo radość :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Ja jestem urzeczona tym widokiem. Nawet jak robię sobie trening, to schodzę z promenady na molo, a później jeszcze na falochron portowy i tym sposobem mam "trening na morzu" :D :D
UsuńTo wielkie szczęście mieszkać w mieście, gdzie dobrze wydawane są pieniądze podatników. Płacisz i płaczesz, ale przynajmniej widzisz efekty.
OdpowiedzUsuńO to, to. Lepiej bym tego nie ujęła.
UsuńO jejku, ale piękne. Spacer po takim molo to prawdziwa przyjemność.
OdpowiedzUsuńW Kołobrzegu byłam jakiś czas temu. Musze odświeżyć wspomnienia.
Pozdrawiam:)
A molo niedawno przeszło remont. Dzisiaj witałam dzień tam i piłam gorącą kawę z termosu. Lubię takie poranki :)
UsuńNo takie molo tao ja też chcę mieć ! Trzeba tylko jakoś Bałtyk do Poznania podprowadzić.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce na spacery i te fale ! Och ! I ja zatęskniłem za Kołobrzegiem !
Pozdrawiam :-)
A wyjdź na wylotówkę, złap stopa i bądź :D Tyle u nas ludności z Twych okolic, że z transportem problemu mieć nie powinieneś :)
UsuńBardzo dawno nie byłam nad naszym morzem, widzę, że w Kołobrzegu duże zmiany nastąpiły. Może warto pomyśleć o wypadzie nad morze latem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Myślę, że zdecydowanie warto, bo zmienia się dużo. W większości - na lepsze :)
UsuńStare molo miało swój klimat, ale to dobrze, że odnawiają takie miejsca i nie pozwalają, by popadły w zniszczenie. Ja uwielbiam takie miejsca - spacerować, patrzeć na morze, czuć bryzę na twarzy i we włosach.. :)
OdpowiedzUsuńNowe molo ma jeszcze przyjemniejszy klimat, a wyziewająca spod farby rdza nie straszy i nie obrzydza. Jest ładnie, estetycznie, naprawdę bardzo na plus. Ewentualnie te ławki bym zmieniła na jakieś normalniejsze a nie takie wielkie coś, ale już się czepiać nie będę :)
UsuńWesołego Alleluja! Zdrowych i pogodnych świąt Wielkiej Nocy!!!
OdpowiedzUsuńSmacznego jajeczka i mokrzaśnego dyngusa życzymy ze środkowego wschodu!!! :)
Pogodnych, radosnych i pachnących wiosną Świąt!
OdpowiedzUsuńDroga Marchevko, serdecznie dziękuję i jednocześnie gorąco Cię przepraszam...
OdpowiedzUsuńDlaczego u siebie napisałam taki komentarz?
Od dłuższego czasu jestem bardzo ostrożna i znieważana. Otrzymuję liczne komentarze, które kasuję. Zostawiam sporadycznie, tak do wiadomości. Te anonimy piszą, że mój blog powinien zniknąć, bo to miernota i zaśmiecanie internetu. Poważnie zastanawiałam się nad likwidacją bloga. Po rozmowach z Moim Erykiem odstąpiłam od tej decyzji. Tym samym sprawiłabym radość tym anonimom. Mam nadzieję, że mnie teraz rozumiesz.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, nie widzę Twojego adresu e-mail nigdzie, więc proszę, odezwij się do mnie na yolkanovak@gmail.com
UsuńMiało być: Od dłuższego czasu jestem bardzo obrażana i znieważana.
UsuńPozdrawiam:)
Widać jest to Twoje miejsce na ziemi i dlatego jestes tu tak zakotwiczona, jak ja na Podlasiu, zawsze będziemy tam wracać i tęsknić za tymi miejscami...
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam i potwierdzam, piękne macie to molo. W dzień i w nocy prezentuje się super!
OdpowiedzUsuń